Piątek , 26 Kwiecień 2024

Sztuczna inteligencja jest groźna?

   28.02.2019
Od kilku lat w świecie nowoczesnych technologii trwa moda na "sztuczną" inteligencję. Producenci sprzętu elektronicznego, telefonów komórkowych, komputerów a nawet pralek czy odkurzaczy prześcigają się w nadawaniu swoim urządzeniem szumnych nazw i funkcji, nawiązujących do "SI". Co jakiś czas pojawiają się też informacje o przełomie w tej dziedzinie: A to studio TV odwiedzi mechaniczna kobieta, która dowcipnie odpowiada na proste pytania dziennikarzy, a to słyszymy, że jakiś "inteligentny" superkomputer pokonał znanego szachistę. Czy jednak rzeczywiście to, co coraz śmielej wkracza do naszej codzienności jest prawdziwą sztuczną inteligencją?

Sztuczna inteligencja to mit?

Zanim odpowiem na to pytanie, warto sobie przypomnieć, co to w ogóle jest ta sztuczna inteligencja i jak powstaÅ‚o to pojÄ™cie. Pierwszy byÅ‚ Alan Turing, znany brytyjski kryptolog, matematyk, wspóÅ‚autor zÅ‚amania Enigmy, dziÅ› uważany za ojca sztucznej inteligencji, który już w 1950 roku zaproponowaÅ‚ sposób w jaki w przyszÅ‚oÅ›ci mieliÅ›my odróżniać maszyny inteligentne, od tych pozbawionych inteligencji. Test Turinga w dużym skrócie miaÅ‚ polegać na rozmowie na odlegÅ‚ość, w której czÅ‚owiek konwersowaÅ‚by z maszynÄ…. JeÅ›li podczas takiej dÅ‚uższej wymiany zdaÅ„, prowadzonej zresztÄ… w jÄ™zyku naturalnym (czyli bez z góry narzuconych schematów i ram) nie zorientowaÅ‚by siÄ™, że rozmawia z mechanizmem, oznaczaÅ‚oby to, że taka maszyna jest inteligentna.

Sam autor testu przewidywaÅ‚, że maszyny koÅ‚o roku 2000 bÄ™dÄ… w stanie oszukać co 3 osobÄ™ z którÄ… bÄ™dÄ… rozmawiać. Szybko jednak okazaÅ‚o siÄ™, ze test ten wymaga doprecyzowania, gdyż już w 1966 roku, Joseph Weizenbaum, amerykaÅ„ski informatyk stworzyÅ‚ program o wdziÄ™cznej nazwie ELIZA, który umożliwiaÅ‚ prowadzenie prostej rozmowy z komputerem (maszyna udawaÅ‚a, że jest psychoanalitykiem). Algorytm tego oprogramowania byÅ‚ na tyle prosty, że wykluczaÅ‚ sztucznÄ… inteligencjÄ™, a jednak udaÅ‚o mu siÄ™ wywieść w pole praktycznie wszystkich rozmówców. Od tego momentu, w czasie testu Turinga czÅ‚owiek wie, że jego rozmówca może być maszynÄ…, a zadanie polega na takim formuÅ‚owaniu pytaÅ„, aby "zdemaskować" brak prawdziwej inteligencji. JeÅ›li siÄ™ to nie uda, maszyna przechodzi próbÄ™ pozytywnie.

Generalnie zasada jest prosta. By maszynę uznać za inteligentną musi ona umieć:

  • podejmować decyzje w warunkach braku wszystkich danych;
  • analizować i syntetyzować treÅ›ci, które do niej docierajÄ…, np. w postaci mowy, tekstu w jÄ™zyku naturalnym;
  • rozumować logiczne i racjonalnie;
  • dowodzić swoje twierdzenia.

Tyle podstawy. Już na pierwszy rzut oka widać, ze 90% otaczajÄ…cych nas przykÅ‚adów "sztucznej inteligencji" to jedynie marketingowa papka. Nie ma bowiem mowy, aby np. poruszajÄ…cy siÄ™ autonomicznie odkurzacz, czy "inteligentna pralka" wypeÅ‚niaÅ‚y nawet uÅ‚amek definicji prawdziwej SI. Mamy tu do czynienia z prostymi algorytmami, od poczÄ…tku sztucznie wprowadzonymi do pamiÄ™ci urzÄ…dzenia, które funkcjonuje wyÅ‚Ä…cznie w ramach zadanych mu z góry parametrów. Na podobnej zasadzie dziaÅ‚ajÄ… zresztÄ… znacznie poważniejsze przykÅ‚ady "artificial Intelligence". SÄ… one zaprogramowane na ...udawanie inteligencji na pokaz, co zazwyczaj też nie udaje siÄ™ zbyt dobrze.

Dobrym przykÅ‚adem, jest popularny w pewnym momencie robot Sophie. Ta mechaniczna kobieta udzieliÅ‚a nawet kilku wywiadów w popularnych mediach, budzÄ…c szok i niedowierzanie u oglÄ…dajÄ…cych. Fora peÅ‚ne byÅ‚y komentarzy, z których przebijaÅ‚ lÄ™k poÅ‚Ä…czony z zaniepokojeniem. Tymczasem wystarczyÅ‚o dokÅ‚adnie posÅ‚uchać co mówi owa maszyna, żeby siÄ™ szybko zorientować, że to sztampowy beÅ‚kot i wyuczone, okrÄ…gÅ‚e zdania nie wynikajÄ…ce z rzeczywistych, samodzielnych przemyÅ›leÅ„ a jedynie wprowadzone do oprogramowania przez jej twórców. WÄ…tpliwe jest bowiem, by pierwszÄ… rzeczÄ… o jakiej pomyÅ›li inteligentny robot, byÅ‚a "ochrona Å›rodowiska naturalnego", czy "zapewnienie pokoju na Ziemi" o których w każdym wywiadzie mówi Sophie. Wszystko wskazuje na to, że bÄ™dzie to raczej przypominać narodziny dziecka, tyle tylko że owe dziecko bÄ™dzie od poczÄ…tku wyposażone w wiedzÄ™ dostarczona mu przez programistów.

Z czym zatem mamy do czynienia obecnie, jeśli nie z prawdziwą sztuczną inteligencją?

JeÅ›li odrzucić marketing zwiÄ…zany z eksploatacjÄ… pojÄ™cia sztucznej inteligencji zostaje coÅ›, co nazywamy uczeniem maszynowym. Jest to zdolność urzÄ…dzeÅ„ i systemów informatycznych do takiego przetwarzania otrzymanych informacji, by wyciÄ…gać poprawne - z punktu widzenia zadaÅ„ przed nimi stawianych - wnioski. W tego typu rozwiÄ…zaniach nie chodzi o to, by maszyna zyskaÅ‚a Å›wiadomość, ale by jak najwydajniej przetwarzaÅ‚a dane i dokonywaÅ‚a ich logicznej analizy. Tego typu algorytmy na masowÄ… skalÄ™ wykorzystujÄ… choćby wszelkie wyszukiwarki internetowe, a także coraz popularniejsi w ostatnich latach asystenci gÅ‚osowi, jak chociażby Siri od Apple, Cortana z Microsoftu czy Bixby stworzony przez Samsunga. Asystenci ci z jednej strony sÄ… w stanie coraz lepiej rozpoznawać polecenia gÅ‚osowe w jÄ™zyku naturalnym (czyli mówione swobodnie, a nie w postaci sztywnych komend), z drugiej dość skutecznie analizujÄ… zasoby sieci tak, by przedstawiać swoim użytkownikom odpowiedzi, na które ci czekajÄ….

Uczenie maszynowe, choć wynaleziono je już w latach 60-tych XX wieku, niejako na uboczu prac nad sztucznÄ… inteligencjÄ… dziÅ› niemal caÅ‚kowicie zdominowaÅ‚o tÄ™ branżę. Po pierwsze, w odróżnieniu od klasycznej SI, jest to rzecz, którÄ… z Å‚atwoÅ›ciÄ… daje siÄ™ wykorzystać do rozwiÄ…zywania problemów wspóÅ‚czesnego Å›wiata. Od badaÅ„ naukowych, przez analizÄ™ matematycznÄ… po zwyczajny przemysÅ‚. Co wiÄ™cej, machine learning podlega stopniowemu udoskonalaniu i szybko siÄ™ rozwija. Odpowiednie algorytmy majÄ… w przyszÅ‚oÅ›ci pozwolić temu oprogramowaniu na zautomatyzowanie procesu pozyskiwania i analizy danych, a w konsekwencji samoaktualizacjÄ™ systemu. Już w tym momencie maszynowe uczenie jest na tyle zaawansowane, że jego najnowsze systemy dziaÅ‚ajÄ… w oparciu o tzw. "sieci neuronowe", czyli takie symulowanie wspóÅ‚zależnoÅ›ci wewnÄ…trz procesu obróbki danych, by w maksymalnym stopniu odtworzyć zasadÄ™ dziaÅ‚ania ludzkiego mózgu, z jego wielkÄ… zÅ‚ożonoÅ›ciÄ… i efektywnoÅ›ciÄ….

Pierwotnie uczenie maszynowe musiaÅ‚o być nadzorowane przez czÅ‚owieka. To wÅ‚aÅ›ciwie od jego pomysÅ‚owoÅ›ci, czy inwencji zależaÅ‚o, jak caÅ‚y system radziÅ‚ sobie z obróbkÄ… wielkiej iloÅ›ci danych. W zaawansowanych sieciach neuronowych maszyny bÄ™dÄ… w stanie same dokonywać wyboru materiaÅ‚ów do analizy, bez z góry narzuconych zasad i kryteriów.

Przy caÅ‚ym zachwycie nad uczeniem maszynowym, trzeba sobie jednak powiedzieć jasno: Nie jest to taka inteligencja, jakÄ… sobie wyobrażamy myÅ›lÄ…c o na przykÅ‚ad autonomicznych robotach z przyszÅ‚oÅ›ci, które z Å‚atwoÅ›ciÄ… naÅ›ladujÄ… ludzi. Nie ma tu bowiem mowy o samoÅ›wiadomoÅ›ci czy nawet zaawansowanej inteligencji w rozumieniu ogólnoludzkim. Nie wystÄ™puje tu taki proces myÅ›lenia, z jakim mamy do czynienia w przypadku istot żywych. Jest natomiast szybka analiza danych i wyciÄ…ganie wniosków, ale wyÅ‚Ä…cznie w ramach stworzonego przez czÅ‚owieka algorytmu. WspóÅ‚czesne maszyny robiÄ… dokÅ‚adnie to, do czego zostaÅ‚y zaprogramowane przez swoich twórców i nie wykazujÄ… inicjatywy, która nam siÄ™ nieodÅ‚Ä…cznie kojarzy z prawdziwym rozumem.

To też Cię zainteresuje

KOMENTARZE (1) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

27 lipca 2020 o 19:32

Marta Drozd

Może być ...

Najczęściej czytane