Piątek , 26 Kwiecień 2024

Kolejni producenci komputerów „do gier” sprzedają PC bez dedykowanych kart graficznych

   24.11.2021
Niedawno sieć obiegła informacja, że z powodu kryzysu na rynku kart graficznych Fierce, czyli jeden z producentów stacjonarnych PC przestał dołączać dedykowane układy graficzne do swoich komputerów, zastępując je konstrukcjami wbudowanymi w procesor. Teraz to samo zrobiła dużo większa firma NZXT, która sprzedaje model, w którym wszystko jest gamingowe, poza najważniejszym – kartą graficzną.
Wzrost cen i braki na rynku kart graficznych zmuszają producentów PC to nietypowych rozwiązań

Kryzys na rynku kart graficznych i półprzewodników trwa od kilkunastu miesięcy. O ile ten drugi jest powodowany zawirowaniami po pandemii, zerwaniem łańcuchów dostaw, a także zbyt małą produkcją komponentów elektronicznych, tak kart graficznych brakuje na rynku głównie dlatego, że wszystko co wyprodukuje Nvidia i AMD na pniu skupują, gotowi zapłacić każdą cenę, kopacze kryptowalut.

Sytuację miał nieco poprawić rządowy ban na „elektroniczne górnictwo” w Chinach, ale wygląda na to, że przynajmniej na razie, nie zmienił on sytuacji w Europie, gdzie kart graficznych zwyczajnie brakuje nie tylko w sklepach, ale też i w hurtowniach. To oczywiście powoduje wzrost ich cen detalicznych, które w niektórych przypadkach są już nawet dwu-trzykrotnie wyższe niż te sugerowane przez producentów.

Komputery bez kart graficznych

Ciągłe wzrosty cen grafik, do wartości niemal absurdalnych – w niektórych zestawach gamingowych koszt karty graficznej zaczął sięgać nawet 80% ceny całego komputera (przed kryzysem 20-30%) spowodowały, że producenci gotowych PC także zostali zmuszeni do podnoszenia cen swoich zestawów. Niestety – w efekcie komputery stały się niesamowicie drogie. Średniej klasy zestaw do gier, za który jeszcze 2-3  lata temu trzeba było zapłacić 5-6 tys. zł, teraz kosztuje minimum 10-12 tys. Większość tego wzrostu wynika wprost ze zwiększenia kosztów zakupu dedykowanej grafiki.

NZXT

Nic zatem dziwnego, że pojawiają się producenci, którzy zaczynają sprzedawać PC o typowo gamingowej specyfikacji, ale bez dedykowanej karty graficznej. Do grona tych firm dołączyło właśnie NZXT, które wypuściło desktopa z procesorem AMD Ryzen 5 5600G, 16 GB pamięci RAM DDR4 3000 MHz, bardzo szybkim dyskiem SSD MVMe M.2 o pojemności 500 GB, płytą główną B550, wydajnym chłodzeniem i zasilaczem o mocy 650 W. Całość w efektownej obudowie NZXT H510, jednak bez serca gamingowego komputera, czyli wydajnej karty graficznej. Komputer ten w przeliczeniu na złotówki kosztuje ok. 3400 zł, gdyby na pokładzie znajdowała się dedykowana (jedynie ze średniej półki) karta graficzna, jego cena z pewnością przekraczałaby 10 tys. zł. Klienci muszą się zatem zadowolić wbudowanym w procesor, zintegrowanym układem graficznym, który ma jedynie ułamek tej wydajności, którą oferowałby „duży” układ grafiki.

Tym samym producent daje nabywcom sygnał – możecie kupić komputer teraz, nie czekając na spadek cen kart graficznych, a gdy to nastąpi, można przecież nabyć i zamontować ją samodzielnie. Co prawda nie wiadomo kiedy ów spadek cen może nastąpić, ale kiedyś zapewne tak się stanie, zwłaszcza, że kolejne kraje – ostatnio Szwecja – wzywają do całkowitego zakazu kopania kryptowalut.

Źródło: TechSpot

 

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane