Piątek , 26 Kwiecień 2024

Google ma nowy pomysł. Chce nasłuchiwać co właściciele smartwatchy robią w nocy

   31.05.2021
FitBit, znany producent sprzętu typu wearables, czyli smartwatchy i opasek fitness, który niedawno został przejęty przez Google, chce w swoich produktach wprowadzić nową funkcję – detekcję chrapania. Będzie to wymagać stałego nocnego nasłuchu.
Google chce wykrywać chrapanie posiadacza smart zegarka

Smartwatche i smartbandy od dawna oferują funkcje prostego monitoringu snu. Na podstawie odczytu tętna i ruchów użytkownika urządzenie dokonuje analizy i wylicza jak długu śpimy w poszczególnych fazach, tym samym można się zorientować czy nasz sen jest zdrowy i przynosi odpowiednią regenerację.

Smartwatch wykryje chrapanie

Okazuje się jednak, że należący do Google FitBit, chce pójść o krok dalej i zamierza rozszerzyć możliwości aplikacji monitorującej i do badanych parametrów dodać także chrapanie. Nowa funkcja do działania będzie wymagać mikrofonu, dlatego zadziała oczywiście wyłącznie na smartwatchach je posiadających.

FitBit chrapanie

Użytkownik w podsumowaniu zobaczy czy i jak długo chrapał (w procentach w stosunku do ogólnej długości snu). Co ważne, aplikacja wyliczy też, czy mamy do czynienia z chrapaniem bezpiecznym – okazyjnym, krótkotrwałym, czy też w grę wchodzą groźniejsze przypadłości (np. bezdech senny) i jak najszybciej powinniśmy skonsultować się z lekarzem.

Prócz nasłuchu chrapania Google zamierza też monitorować poziom hałasu w naszej sypialni. Jeśli w nocy będzie tam za głośno, użytkownik otrzyma odpowiednie ostrzeżenia i przestrogi o negatywnym wpływie tego faktu na jakość snu, a tym samym samopoczucie w dzień.

Monitoring chrapania wydrenuje baterię?

Choć sama w sobie funkcja monitoringu chrapania budzi kontrowersje – w końcu będziemy nasłuchiwani we własnym łóżku, to korzyści – chociażby wykrycie zaburzeń w oddychaniu objawiających się chrapaniem, wydają się przeważać nad wadami. Okazuje się jednak, że nowa usługa może być prądożerna. Google zaleca bowiem, aby przed snem doładować smart zegarek do minimum 40%. Może z tego wynikać, że czeka nas szybkie drenowanie akumulatora, co akurat jest sporym utrudnieniem w urządzeniach których ważną zaletą był dotychczas długi czas pracy na jednym ładowaniu.

Wadą nowej funkcji ma być też to, że – przynajmniej na początku – nie będzie ona w stanie odróżnić chrapania dwóch osób, będzie zatem kierowana raczej do singli niż par.

Źródło: 9to5Google.com

 

KOMENTARZE (0) SKOMENTUJ ZOBACZ WSZYSTKIE

Najczęściej czytane